DJ na wesele w Baninie

DJ Adacho ma świetny kontakt z ludźmi, zarówno z gośćmi na imprezie, jak i z klientem. Muzyka którą gra jest dla każdego, są starsze hity i nowości, każdy znajdzie jakiś własny hicior. Tworzy niesamowitą atmosferę, sprawiając, że wszyscy goście bawią się doskonale. Adam pomógł nam również zaplanować atrakcje i całościowo dzień imprezy, a z tego co widzę po opiniach innych jest to u niego standard. Kontakt z nim to również czysta przyjemność, odpisuje na bieżąco, umówić się na telefon także nie ma problemu. Z czystym sumieniem mogę polecić Adama jako DJa!

Polecam, świetnie sie spisali

Rewelacja! Mega profesjonalne podejście do tematu. Przed weselem spotkaliśmy się i omówiliśmy ze szczegółami przebieg imprezy. Daliśmy Mikołajowi krótką listę typu "must have", co do reszty miał wolną rękę. Nie było sytuacji, żeby goście czuli się zmuszeni do słuchania utworów, które podobają się wyłącznie DJ-owi :) Zarówno goście jak i my świetnie się bawiliśmy. Poza tym świetnie wyczuwał nastroje gości. Zaproponowane zabawy przypadły nam do gustu, angażowały gości w odpowiednich momentach imprezy i były na poziomie (!). Harmonogram opracowany wspólnie przed weselem sprawdził się idealnie!

DJ Andrzej wraz z bratem prowadził nasze wesele. Stanowią doskonałą parę prowadzących. Repertuar muzyczny został wcześniej z nami uzgodniony, ale utwory dobierali pod bawiących się gości. Do gustu przypadły nam szczególnie zabawy i wspólne tańce.
Dziękujemy

Najlepszy DJ! szczerze polecam

Juz przy pierwszym telefonie od Jarka, wiedzieliśmy że to właśnie z nim chcemy nawiązać współpracę przy organizacji naszego wesela. Merytoryczne rozmowy w celu ustalenia i dopięcia wszystkiego na tip-top sprawiły, że podczas tak ważnej uroczystości mogliśmy być spokojni o jej przebieg. Sam przebieg był fantastyczny. Jarek pomimo wymagającej publiki rozkręcił super imprezę do białego rana, a nawet najmniej tanecznych gości można było znaleźć na parkiecie! Podsumowując: charyzma, profesjonalizm i doświadczenie. Jakbyśmy mieli wybierać jeszcze raz, to tylko Jarka.